spis treści
Power dressing to styl w modzie, po który chętnie sięgały kobiety sukcesu takie jak Margaret Thatcher, Hillary Clinton, Michelle Obama i wiele innych. Jednak na przestrzeni lat bardzo ewoluował. Czy nadal oznacza to samo, co dawniej? Co sprawia, że cieszy się tak dużą popularnością? Dowiedz się więcej.
Power dressing to styl w modzie, zrodzony w drugiej połowie lat 70. i rozwinięty w latach 80. XX wieku, który umożliwiał kobietom zdobycie autorytetu w środowisku zawodowym i politycznym, silnie zdominowanym przez mężczyzn.
Koncepcja power dressingu została precyzyjnie opisana w podręcznikach „Ubierz się dla sukcesu” i „Kobiety: ubierz się dla sukcesu”, autorstwa Johna T. Molloya. Opisał on tam kod ubioru, który pomagałby kobietom zdobyć autorytet i władzę.
Na szczęście dziś nie trzeba stosować power dressingu, by zaznaczyć swoją pozycję. Nie traktuje się już go jako przepustki do męskiego środowiska biznesu lub polityki. Teraz styl ten służy jedynie do wzmacniania poczucia wysokiej pewności siebie. Za pomocą ubrań o określonych krojach można znacznie podnieść swoje samopoczucie i tylko dlatego power dressing 2.0 nie traci na popularności!
W drugiej połowie lat 70. i w latach 80. XX wieku power dressing kojarzył się z tradycyjnymi i zachowawczymi elementami ubioru, wywodzącymi się z męskiej garderoby. Zaliczyć do nich można było marynarki z szerokimi ramionami, spódnice do kolan (zarówno ołówkowe, jak i szerokie), swetry z golfem, koszule, czółenka na niskim obcasie – zabudowane lub z odkrytą piętą. Zazwyczaj elementy te były utrzymane w stonowanej, neutralnej kolorystyce, w której przeważał granat, czerń i szarość.
Kobiece ciało było niejako podzielone na dwie części, z których górna była całkowicie zakryta i bardzo formalna, a dolna – miała nawiązywać do kobiecości. Dodatki również stanowiły tu ważną rolę. Zazwyczaj stylizacje uzupełniano za pomocą broszek, apaszek oraz perłowych naszyjników.
Stylizacje z wykorzystaniem powyżej wymienionych elementów ubioru dawały nadawały ówczesnym kobietom autorytarny wygląd. Męski charakter strojów miał sprawiać, że wszyscy pracownicy będą równi sobie w sferze zawodowej.
Styl ubioru Margaret Thatcher to podręcznikowy przykład power dressingu. Jako kobieta-polityk nosiła konserwatywne, ale niepozbawione wyrazistości i charakteru stroje. Zarazem były one także kobiece. Chętnie sięgała po marynarki z szerokimi ramionami i dopasowane, ale nie obcisłe spódnice, koszule, wiązane pod szyją w kokardę, a także kryte czółenka na niskim obcasie. Nie stroiła także od wyrafinowanych wzorów na ubraniach ani intensywnych kolorów (szczególnie czerwieni i kobaltu), co akurat w tym wypadku stanowiło dość odważne wybory.
Marynarki często były ozdobione złotymi lub perłowymi guzikami, które dopełniały biżuteryjne komplety, po które chętnie sięgała Żelazna Dama. Broszki, perłowe klipsy i idealnie pasujące do nich naszyjniki – tego nigdy nie brakowało w jej stylizacjach, niezależnie od okazji.
Obecnie rola power dressingu jest zupełnie inna i nie ma nic wspólnego z tą, którą ten styl odgrywał w przeszłości. Power dressing ma jedynie wspierać poczucie własnej wartości i pewności siebie, i to zarówno kobiet, jak i mężczyzn! Jest przeznaczony dla każdego, kto za pomocą stroju pragnie poczuć się lepiej. Służy osobie noszącej ten styl, nie otoczeniu.
Power dressing naszych czasów czerpie z elementów ubioru z dawnych czasów, ale bawi się ich formą, pokazując tym samym, jak bardzo odcina się od tego, czym ten styl był wcześniej. Marynarki z szerokimi ramionami? Tak, ale o oversize’owych krojach lub zupełnie krótkie, sięgające talii. Szerokie, unisexowe garnitury, mokasyny, oksfordki, buty Mary Jane i czółenka, ale dalekie od klasycznych – obecnie power dressing niejedno ma imię!
Koncepcja mocnego ubioru może się też odnosić do klasycznych i formalnych strojów, jeśli to one sprawią, że poczujemy się pewnie. Jednak teraz nie są one określone sztywnymi zasadami. Dlatego popularnością cieszą się dobrze skrojone garnitury utrzymane w intensywnych barwach lub całkowicie pokryte wzorami, total looki zbudowane za pomocą przeskalowanego płaszcza, szerokich spodni i koszuli, skórzane spódnice zestawione z biznesowym lookiem lub bieliźniane, satynowe sukienki i spódnice, połączone z marynarkami.
Tak naprawdę power dressing to wszystko, co sprawia, że nasza sylwetka stanie się wyprostowana, a głowę zaczniemy nosić wysoko. Pewności siebie nie da się kupić, ale można ją wypracować. Choć ubrania w tym procesie są tylko kropką nad i, to mogą nam pomóc poczuć nam się dobrze samymi ze sobą. Takie elementy garderoby – zarówno buty, jak i dodatki – znajdziesz w sklepach CCC, na ccc.eu i w aplikacji. Niech moc będzie z Tobą!
Ekscytuje mnie to, że weszłam w naprawdę głęboką relację z modą. Z jednej strony posiadam tytuł Stylistki/Personal Shoppera, co daje mi moc do odmieniania Waszych szaf, a z drugiej – z wypiekami na twarzy tropię trendy i piszę o nich artykuły. Do swojej garderoby staram się jednak wybierać to, co ma szansę utrzymać się w modzie jak najdłużej. Na bieżąco śledzę także nowinki urodowe, kulturalne i lifestylowe, bo moda zawsze idzie w parze z tym, co dzieje się na świecie.