spis treści
Są pewne siebie, zdecydowanie i twardo stąpają po ziemi. Nie znają słowa kompromis, a zwycięstwo jest ich jedynym słusznym celem. Office sirens to wspomnienie karierowiczek lat 90., które świadomie bądź nie wykreowały styl, który stał się inspiracją dla projektantów ostatniej dekady XX wieku, ale też i dla obecnego pokolenia. Menadżerki, dyrektorki i kobiety piastujące wysokie stanowiska stworzyły dress code, który stał się postrachem korporacyjnych korytarzy. Stukot niebotycznie wysokich szpilek, zapach ciężkich perfum i towarzysząca im perfekcyjnie skomponowana reszta. Na TikToku znowu zrobiło się gorąco, gdy generacja Z zapragnęła poczuć się jak wyjadaczki z Wall Street czy Londyńskiego City.
Ambitne i pewne siebie pracownice korporacji z ostatniej dekady XX wieku stały się wielką inspiracją dla świata mody. Karierowiczki z estetyki yuppie, w której obowiązywał kult pracy musiały strojem podkreślać swoją pozycję, by wymknąć się spod skrzydeł patriarchatu, który do dnia dzisiejszego wspominają ze słusznymi ciarkami oburzenia. Nazywane office sirens stały się nie tylko muzą modowego środowiska, ale też i kinematografii.
Prawie dwadzieścia lat temu mogliśmy zobaczyć świetną ekranizację „Diabeł ubiera się u Prady”, w której główna bohaterka Andy Sachs przechodzi metamorfozę ze „zwyczajnej” i „nudnej” dziewczyny, w prawdziwą korporacyjną bestię. Idąca po trupach do celu Andy, stała się wówczas wzorem dla kobiet, które tak jak ona postawiły na karierę. Obecnie pokolenie Z, które kult pracy wysłało na emeryturę zainspirowało się stylem korporacyjnej mody sprzed paru dekad.
Na TikToku liczba wyświetleń: office sirens pęka w szwach. Z jednej strony to lekkie przymrużenie oka, z drugiej to odkrywanie mody na nowo. Bez stygmatyzacji, uprzedzeń czy zszarganego wizerunku. Na tapet biurowy styl wzięła jedna z głównych zainteresowanych, którą poniekąd wywołano znowu do tablicy. Miuccia Prada w kolekcji dla Miu Miu stworzyła typowe korporacyjne outfity, które doskonale nawiązują do stylizacji popularnych na przełom stuleci.
W jej ślady poszedł Tom Ford czy Gucci, którzy „dolali oliwy do ognia”. Perfekcyjnie skrojone stylizacje współczesnych „syren” mają znamiona naszych czasów i są jeszcze bardziej odważne niż dekady temu. Trzeba mieć charakter i temperament, by „udźwignąć” korporacyjną stylówkę w nowoczesnej wersji.
Do podstawowych elementów garderoby office sirens możemy zaliczyć ołówkowe spódnice, obowiązkowo w szarym kolorze. Do tego białe idealnie wyprasowane koszule z ostrymi kołnierzykami. Perfekcyjnie dopasowana marynarka, która jest skrojona pod daną sylwetkę. Współcześnie dołożymy do tego damski garnitur z lejącymi się szerokimi spodniami, a także koszulę z okazałą kokardą pod szyją. Ma być konkretnie, schludnie, elegancko, ale też i efektownie.
Na paznokciach (długich) obowiązkowo burgundowy lakier od Chanel, do tego wyraziste czerwone usta, smukłe intensywne brwi i odpowiednia fryzura. Doskonale upięty kok lub lejące się gładkie proste włosy. Stylizacja musi być uzupełniona efektownymi dodatkami w rozmiarze XXL. Office sirens poruszają się też po określonej palecie barw. Czerń, biel, brąz, beż, obowiązkowo szarość, wspomniany burgund, butelkowa zieleń. Ta klasyka idealnie koresponduje z motywem zwierzęcym, kratą czy pepitką, które nierzadko towarzyszą właścicielce.
To jeden z najmocniejszych punktów stylizacji. Tu korporacyjne przedstawicielki postawią na klasykę, która zawsze się sprawdzi. Numerem jeden są oczywiście czarne czółenka na niebotycznie wysokich obcasach. Smukłe i wysokie szpilki są oznaką mocnego i wyrazistego charakteru, który jest cechą charakterystyczną karierowiczek z lat 90. Zamiast czerni mogą postawić też na kolor cielisty.
Oprócz czółenek, w ich garderobie znajdują się równie wysokie botki w ponadczasowej estetyce czy perfekcyjnie dopasowane kozaki przed kolano, oczywiście na wysokim obcasie. To właśnie dzięki nim, każda stylizacja będzie bezbłędna. W CCC znajdziesz takie buty w kolekcjach marek: Lasocki, Gino Rossi czy Badura.
Tu stawiamy na aktówki, które stały się znakiem rozpoznawczym stylu yuppie. To właśnie one będą wraz z butami grały główną rolę. Ich estetyka nawiązuje do mody sprzed kilku dekad, ale we współczesnych wersjach można znaleźć nowoczesną ekstrawagancję. Oprócz czarnych modeli modne są też brązy czy też połączenia czerni z beżem. Geometryczne formy, które Cię zachwycą i zaskoczą znajdziesz u Gino Rossi, Jenny Fairy czy Badury.
Klasyczną aktówkę mogą zastąpić też obszerne minimalistyczne shopperki. Naturalną skórę licową często zdobią tłoczenia, lakierowana poświata, ale też i zwierzęcy print croco, który dodaje drapieżności stylizacji. Zamiast czerni postaw na mocne bordo, które lansują najważniejsze światowe marki.
Nie musisz zacięcie walczyć stylizacją o swoje stanowisko, ale jeżeli czujesz, że korporacyjna moda lat 90. doda Ci pewności siebie lub wiesz, że to Twoja druga skóra, to obowiązkowo poszerz swoją garderobę o kilka elementów. Jednym z nich może być skórzana spódnica midi w ołówkowej wersji. Zamiast czerni postaw na czekoladowy brąz lub burgund.
Całość uzupełni satynowo koszula lub ta z lekkich prześwitujących materiałów. Dołóż do tego oversizową marynarkę. Nie odpuszczaj klasycznego kanonu piękna – czarne szpilki na wysokim obcasie to must have Twojej garderoby. Znajdziesz je w naszych salonach CCC, na ccc.eu i w aplikacji.
Moda. W tym jednym krótkim słowie kryje się ogromny świat pełen inspirujących projektów, zapierających dech w piersiach kreacji, luksusowych tkanin i po prostu pięknych rzeczy. Haute couture od zawsze ma szczególne miejsce w moim sercu i… szafie. Jako dziennikarka i certyfikowana stylistka oraz posiadaczka 70 par butów, 60 torebek i całej masy dodatków, każdego dnia odkrywam nowe, zaskakujące elementy wielkiego świata mody, o których uwielbiam pisać.