spis treści
W 2022 roku świat mody pogrążył się w rozpaczy. Odeszła jedna z najważniejszych twórczyń, która całe swoje życie podporządkowała modzie. Jej wyrazisty styl, mocny temperament, charakter i miłość do projektowania zapisały się na kartach historii. Vivienne Westwood stała się wielką inspiracją dla współczesnych pokoleń oraz tych, które przyjdą później. Kontrowersyjne projekty, niecodzienne podejście do tworzenia kreacji, specyficzne materiały i nieoczywiste rozwiązania. Jej niezwykłą osobowość modową doceniła sama Królowa Elżbieta II, odznaczając ją Orderem Imperium Brytyjskiego. Poznaj bliżej Vivienne Westwood, która podbiła świat mody!
Brytyjska projektantka Vivienne Westwood swoją modową karierę rozpoczęła w latach 70. ubiegłego wieku. Choć od zawsze manifestowała swój styl i poglądy poprzez ubiór, to właśnie najbardziej wyrazista dekada XX wieku, była przełomowym momentem w jej karierze. Wraz ze swoim ówczesnym partnerem Malcolmem McLarenem (menedżerem grupy Sex Pistols) otworzyła pierwszy butik na 430 Kings Road, Chelsea w Londynie.
Nie był to zwyczajny dom mody, na co wskazywała sama nazwa, zmieniająca się wielokrotnie podczas trwania kariery Westwood. Gdy tylko pojawiała się nowa kolekcja Vivienne zmieniała szyld. Londyński butik znany był pod nazwami: „Sex”, „Let It Rock”, „Too Fast To Live” czy „Too Young To Die”. Projektantka stworzyła tam prawdziwą modową mekkę i miejsce schadzek wszystkich fanów punkowego stylu. „Zwyczajne” zakupy to była ostatnia rzecz, jaką można tam było zrobić.
Vivienne Westwood jest jedną z najważniejszych kreatorek punkowego stylu, który miał silny rozkwit w latach 70. To właśnie ona stworzyła wizerunek ówczesnych punkowców, proponując nieoczywistą, bardzo wyrazistą i kontrowersyjną modę.
W jej projektach królował grungowy klimat. Lateksowe stroje z pogranicza fetyszu, szokujące dodatki, porwane materiały, agrafki, skórzane ramoneski, topy z krzykliwymi hasłami czy kabaretki. Choć pozostała do końca wierna swoim korzeniom, to nie bez znaczenia w jej życiu była popkultura, środowisko czy globalne problemy, które można było odczytywać w jej kolekcjach.
Kontrowersyjna projektantka uwielbiała chłonąć inspiracje do swoich projektów „z zewnątrz”. Modowy wybieg traktowała, jako medium, gdzie mogła przekazywać swoje poglądy. Jej krzykliwe kolekcje były ideologicznym manifestem i sprzeciwem wobec poglądów, z którymi się nie zgadzała. W jej projektach dominowała swoboda i zupełnie odmienny styl.
Gdy światowi projektanci pokazywali swoje kolekcje w danym nurcie, u Vivienne można było zobaczyć odmienne spojrzenie, tak, jakby nie dotyczyło ją to, co się obecnie działo w świecie mody. Niechętnie też opowiadała o projektowaniu. Wolała dyskutować o globalnym ociepleniu, zdrowym odżywianiu czy brexicie.
Punkowy styl Vivienne Westwood, któremu była wierna do ostatnich swoich dni, przechodził prawdziwą transformację na przełomie dekad i stulecia. Projektantka pokazała swoją pierwszą kolekcję na londyńskich pokazach mody w 1981 rok „Pirates”, która była czymś nowym i zupełnie innym w świecie mody. Vivienne Westwood sięgała też do historycznych estetyk, inspirując się stylem wiktoriańskim.
Nie zwracała uwagi na to, co w danym momencie prezentują inni, tylko skupiała się na swojej obecnej fascynacji. Tak powstał kolekcja 1985 roku „Mini-Crini”, z dopasowanymi do ciała stylizacjami. Do głośnych kolekcji projektantki można zaliczyć też „Harris Tweed” – zainspirowaną stylem wyższych sfer.
Kontrowersyjny styl projektantki budził mieszane uczucia, jednak bardzo szybko znalazł swoich zwolenników, którzy utożsamiali się z buntowniczymi wizjami Vivienne. W końcu Westwood stała się tak rozchwytywaną projektantką, że każdy marzył, by mieć od niej kreację w swojej kolekcji.
Fanką jej projektów była Madonna, dla której przygotowywała stroje estradowe m.in. pamiętny kostium do teledysku „Rain” z 1993 roku. Przygotowała też kostiumy do filmów, dla najważniejszych postaci. Dzieła Vivienne Westwood można zobaczyć w: „Zostawić Las Vegas”, „Zawód zabójca” czy „Kłopotliwy chłopak”. Sama postać Vivienne Westwood była też inspiracją do stworzenia głównej bohaterki w filmie „Cruella” z 2022 roku.
Ekscentryczna projektantka była aktywna zawodowo do ostatnich swoich dni. Nie mogła przejść na emeryturę, bo jak twierdziła, to, co robiła przez całe życie nie było jej pracą a wielką pasją. W ostatnich latach swojego życia zmieniła swój styl życia, bardziej troszcząc się o zdrowie.
Do zmian nawyków nakłonił ją jej mąż Andreas Kronthaler – austriacki projektant, który pracował w jej domu mody, i z którym pozostała w małżeństwie przez 30 lat. To właśnie on przejął modowy biznes po jej śmierci.
To pierwsza kolekcja jaka powstała po odejściu brytyjskiej projektantki. Andreas Kronthaler podjął się trudnego zadania, w którym postanowił upamiętnić swoją żonę, podsumowując jej wybitną twórczość. Kolekcja na sezon jesienno-zimowy wypełniona jest smutkiem, żalem, ale też i ekscentrycznym pięknem, które tak pielęgnowała Vivienne.
Oprócz stonowanej kolorystyki i barw ziemi, można dostrzec bardzo wyraziste kolorowe akcenty, które przypominają o dziedzictwie Westwood. Na wybiegach pojawiły się marynarki w kratę, falbany, ultrakrótkie minispódniczki, oversizowe płaszcze, a nawet „pirackie body” – upamiętniające jej pierwszą kolekcję. Widoczna w kreacjach Andreasa projektantka jest oznaką tego, że w domu mody Vivienne Westwood jej duch pozostanie wciąż żywy.
Silnie utożsamiająca się z undergroundową popkulturą projektantka, zapisała się na kartach historii, jako jedna z największych skandalistek. Za co też świat mody ją pokochał. Doceniona za nieszablonowe myślenie, a także umiejętne pokazanie tego, że moda to nie tylko piękne, doskonale skrojone ubrania. To tożsamość, którą każdego dnia wyciągamy ze swojej szafy.
Moda. W tym jednym krótkim słowie kryje się ogromny świat pełen inspirujących projektów, zapierających dech w piersiach kreacji, luksusowych tkanin i po prostu pięknych rzeczy. Haute couture od zawsze ma szczególne miejsce w moim sercu i… szafie. Jako dziennikarka i certyfikowana stylistka oraz posiadaczka 70 par butów, 60 torebek i całej masy dodatków, każdego dnia odkrywam nowe, zaskakujące elementy wielkiego świata mody, o których uwielbiam pisać.