spis treści
Nazwanie go mistrzem to za mało, a użycie wobec niego określenia projektant, czy krawiec to jak policzek czy obelga. Cristóbal Balenciaga był twórcą, który ukształtował świat mody bardziej niż ktokolwiek inny. Wielkim szacunkiem obdarzał go Christian Dior, a sama Chanel wypowiadała się o nim jak o człowieku o ponadprzeciętnych zdolnościach, który ma takie porozumienie ze światem mody, którego nikt nigdy nie zrozumie. Był inspiracją dla Huberta de Givenchy, czy ówczesnym wzorem dla Oscara de la Renty. Znany był ze swojego obsesyjnego perfekcjonizmu, ostrych cięć i projektów, które poprzedzała martwa cisza. Cristóbal Balenciaga był królem mody, z którego spuścizny czerpiemy do dziś.
O Balenciadze można powiedzieć naprawdę dużo. Dużo więcej, niż on sam byłby w stanie o sobie opowiedzieć. Jako człowiek był bardzo skryty, nieśmiały. To, jaki był naprawdę można było zobaczyć w jego projektach haute couture, których niewątpliwie stał się królem.
Urodził się pod koniec XIX wieku w 1895 roku w rybackiej wiosce. Jego matka, która była krawcową już od najmłodszych lat stała się dla niego inspiracją i ogromną fascynacją. Jako dziecko doskonale znał już swoje przeznaczenie. Balenciaga uczył się krawiectwa w elitarnej szkole w Madrycie. Ponieważ był ponadprzeciętnie zdolny i niebywale dokładny, jego projekty bardzo szybko zostały dostrzeżone. Swój pierwszy butik otworzył w hiszpańskim San Sebastian, co rozpoczęło jego wielką karierę.
Wielu projektantom przypisuje się charakterystyczne stwierdzenia: „zmienił oblicze świata mody” czy wprowadził „nowoczesne wersje znanych fasonów”. Żadne z nich nie pasują jednak do Balenciagi. To on był twórcą świata mody, na którym wzorowały się najważniejsze w historii nazwiska. On odpowiedzialny był za stworzenie pierwowzorów, na podstawie których, dziś w sklepach sieciowych i butikach wiszą popularne sukienki czy kreacje.
Cristóbal Balenciaga stworzył spódnice bombki, bufiaste rękawy w koszulach i marynarkach (które były jego obsesją i dopracowywał je do perfekcji), sukienkę baby doll, szmizjerkę czy tunikę. Wprowadził też bardzo charakterystyczne geometryczne cięcia i kolor, który nigdy nie grał tak ważnej roli jak w momencie, w którym użył go Balenciaga.
Wieść o słynnym zdolnym projektancie szybko obiegła świat mody. Sale na jego pokazach wypełnione były po brzegi. Panowała napięta cisza podszyta dreszczykiem emocji. Nikt nie odważył się nawet mrugnąć, dopóki na wybiegu nie pojawiła się pierwsza modelka. Balenciaga tworzył kreacje dla hiszpańskiej rodziny królewskiej, ale też i najważniejszych światowych osobistości. Nie tylko popularnych artystek czy gwiazd kinematografii, ale także dla żon prezydentów i koronowanych głów.
Jego wiernymi klientkami były m.in.: Grace Kelly, Audrey Hepburn, Marlene Dietrich, Greta Garbo, Ava Gardner czy Jackie Kennedy.
„Król nie żyje” ogłosił amerykański magazyn „Women’s Wear Daily” w 1972 roku. Nikt nie miał wątpliwości, że chodzi o Cristóbala Balenciagę. Świat mody pogrążył się w rozpaczy, teraz już było pewne, że era mistrza haute couture została definitywnie zamknięta.
Cztery lata wcześniej Balenciaga po ponad 30 latach pracy postanowił przejść na emeryturę i zamknąć swoje domy mody. Był to symboliczny gest, którym chciał pokazać, że dom mody Balenciaga to on i kontynuowanie jego dziedzictwa bez niego jest po prostu niemożliwe.
Marka Balenciaga była nieobecna na rynku przez 30 lat od śmierci mistrza. W 1986 roku prawa do niej pozyskał Jacques Bogart S.A., chcąc wznowić działalność upamiętniającą wybitne dzieła założyciela.
Przełomowym momentem okazało się zatrudnienie na dyrektora kreatywnego młodego utalentowanego projektanta Nicolasa Ghesquière w 1997 roku. Nicolas kontynuował dzieło mistrza, wzorując się na jego wybitnych projektach. Z czasem można było zobaczyć więcej osobowości francusko-belgijskiego projektanta, dzięki któremu marka Balenciaga zyskała nowe odświeżone oblicze. Ghesquière wprowadził Balenciagę we współczesność nie zapominając o jej dziedzictwie. Nowoczesne formy spotkały się z uznaniem krytyków, a sam projektant został okrzyknięty godnym następcą założyciela. Dom mody opuścił w 2012 roku.
Po odejściu Nicolasa Ghesquière z domu mody Balenciaga, jego miejsce zajął Alexander Wang, młody amerykański projektant, który słynął z kontrowersyjnych, projektów, ale też i bardzo nowatorskiego podejścia do świata mody. Jego wizja marki znacząco odbiegała od tego, co przez lata proponował Ghesquière. Przez trzy lata Wang dostarczał dużo emocji podczas pokazów mody, przedstawiając markę w nieoczywisty sposób.
Niespodziewanie w 2015 roku przyszła kolejna zmiana w domu mody Balenciaga. Wanga zastąpił gruziński projektant Demna Gvasalia, który na stanowisku dyrektora kreatywnego jest do dziś. Nie wpłynęło to jednak na poprawę wizerunku marki. Gvasalia poszedł w kontrowersyjne i mocne projekty, które wykroczyły poza artystyczne spojrzenie na modę. Zbyt silne inspiracje tematami tabu, balansującymi na granicy dobrego smaku i przyzwoitości całkowicie odbiegły od wizji, w myśl której został stworzony dom mody.
W najnowszej kolekcji zapowiadającej sezon wiosenno-letni Demna Gvasalia pokazał swoją osobowość. Kwieciste niczym obrusy kreacje, użycie niekonwencjonalnych materiałów PCV, stroje w stylu vintage, przeskalowane formy, kształty, prostota podniesiona do rangi luksusu, intrygujące nowości m.in. zaproponowanie butów w formie torebek i obyczajowy happening. Nieustannie kontrowersyjne spojrzenie na modę, które chyba już na zawsze pozostanie z marką, niezależnie od jej kierownictwa.
Bez wątpienia dom mody Balenciaga, który został założony w 1919 roku w Hiszpanii, nie ma nic wspólnego z domem mody, który obecnie serwują właściciele marki. Wizja wielkiego mistrza, który nakreślił świat mody odeszła razem z nim, a marne próby reanimacji jego nazwiska przyniosły zamiast chwały kompromitację.
Cristóbal Balenciaga okazał się postacią niezastąpioną w świecie mody, której dzieła wciąż są w nas żywe, a jego naśladowcy, którzy się nim luźno inspirują pozostają lepszą alternatywą niż Ci, którzy próbują stanąć na jego miejscu. Wszyscy Ci, którzy chcą poznać twórczość Balenciagi mogą udać się do muzeum w hiszpańskiej Getarii, gdzie zgromadzono około 1200 strojów zaprojektowanych przez mistrza.
Moda. W tym jednym krótkim słowie kryje się ogromny świat pełen inspirujących projektów, zapierających dech w piersiach kreacji, luksusowych tkanin i po prostu pięknych rzeczy. Haute couture od zawsze ma szczególne miejsce w moim sercu i… szafie. Jako dziennikarka i certyfikowana stylistka oraz posiadaczka 70 par butów, 60 torebek i całej masy dodatków, każdego dnia odkrywam nowe, zaskakujące elementy wielkiego świata mody, o których uwielbiam pisać.