spis treści
Sprawiają, że szybciej bije serce, budzą podziw, ale też i szok, i zdziwienie. Niektóre projekty słynnych domów mody potrafią zaskoczyć branżowe środowisko. Oryginalne buty, które wymknęły się z jakichkolwiek ram, na pograniczy futurystycznej wizji i kiczu wzbudzają niemałe poruszenie i stają się inspiracją do tworzenia bardziej użytkowych modeli. Formy, kształty i fasony są perfekcyjną manifestacją tego, że moda nie ma żadnych granic. Niezależnie od tego czy wygodne, absolutnie niemodne, ekstrawaganckie modele butów słynnych projektantów piszą historię mody. Zobacz, które buty, wywołują więcej niż WOW!
Zaczynamy od bardzo lekkiego kalibru, jakim są czerwone buty, które zrobiły furorę na całym świecie. Za ten projekt odpowiedzialna jest firma MSCHF, która zainspirowana bohaterem serialu z lat 60. Tetsuwan Atom – Astro Boyem, odwzorowała kultowe czerwone buty.
Zaraz po tym, jak tylko weszły do sprzedaży MSCHF mogło ogłosić sukces. Buty rozpoczęły karierę na TikToku i Instagramie i stały się obiektem pożądania. Wyprzedały się w kilka minut, a MSCHF nieustannie próbuje nadrobić braki magazynowe, by sprostać potrzebom rynku.
W 1988 roku, czyli 35(!) lat temu dom mody Maison Margiela postawił świat mody w osłupienie, prezentując dziwne buty, które od razu zostały okrzyknięte najbrzydszymi butami świata! Martin Margiela widział w nich niebywałe piękno, skutecznie promując je podczas ekscentrycznego pokazu mody.
Buty, które miały przedzielone palce na dwie części zamaczane były w czerwonej farbie, a przechadzające się w nich po wybiegu modelki, zostawiały charakterystyczne ślady kopyt! Właśnie w tej chwili Margiela rzucił światu mody potężne wyzwanie walki z oczywistą formą. Sama nazwa „tabi” pochodzi od japońskich skarpetek, które mają specyficznie przedzielone palce, co stało się dla Margieli ogromną inspiracją. Buty raciczki współcześnie są jednym z najbardziej docenianych projektów tego domu mody.
Oczywiście jest to odwołanie do słynnego projektu Margieli. Oryginalne mule na obcasie pojawiły się w domu mody Loewe. Dyrektor kreatywny JW. Anderson ma szczególne zamiłowanie do ugly shoes, a im dziwaczniejsze buty tym bardziej wyjątkowe i pobudzające modową wyobraźnie.
W jesienno-zimowej kolekcji na 2023 rok pojawiły się klapki na obcasie, które swoim wyglądem przypominają łapy tygrysa czy innego wielkiego kota. Są przedzielone więcej niż na dwie części w kolorystyce oddającej zwierzęcy klimat.
Surrealistycznych wizji Andersona ciąg dalszy! O ile buty w kształcie łap czy zwierzęcych kopyt mogą szokować, o tyle chodaki w kształcie żaby (?!) wprawiają już w niemałe zdziwienie. Nie głównego projektanta marki Loewe. Zielone bardzo specyficzne chodaki z oczami, przypominające żabę pojawiły się w zapowiedziach kolekcji jesień-zima 2023.
W swojej wizji Anderson chciał pokazać zupełnie nową perspektywę brzydkich butów. Samo użycie żaby nie jest też przypadkowe. Projekt powstał przy współpracy z brytyjską marką Wellipets, która dekady temu stworzyła kultowe kalosze z ropuchą.
Był koniec 2022 roku. Trend barbiecore miał się świetnie, a cała branża nie tylko filmowa, ale też i modowa szykowała się do premiery najgłośniejszego filmu 2023 roku! Wtedy dom mody Loewe postanowił dołożyć od siebie modową cegiełkę. Światło dzienne ujrzały… buty Barbie. Maleńkie buciki kultowej laki otrzymały rzeczywisty wymiar.
Okalające całą stopę, jakby zapadała się w poduszkę, błyszczące czółenka zachwyciły w sezonowej kolekcji. Tropem Andersona poszły też inne domy mody. Balenciaga pokazał bardzo zbliżoną do Loewe wersję, jednak w mroczniejszym klimacie. To buty, o których marzyła każda już duża dziewczynka!
Wśród dziwnych butów, ten model kwalifikuje się do najmniej kontrowersyjnych. Buty peekaboo zachwyciły instagramerki na całym świecie. Buty, z asymetryczną cholewką zakrywają częściowo palce, a cholewka układa się na skos.
Taki model zachwycił w kolekcji Dries van Noten, prezentując bardzo architektoniczną formę. Niewątpliwie można ujrzeć tu nawiązanie do butów Tabi, tylko w tym przypadku połowa stopy jest odkryta. Też widzicie podobieństwo?
Ten model butów pojawił się w wysoko w trendach na 2023 rok. Kontrowersyjne, ekscentryczne, a przy tym bardzo klasyczne i próbujące wiernie naśladować pierwowzór. Za baleriny na obcasie odpowiedzialny jest dom mody Jacquemus, ale też Miu Miu. Ta hybryda zachwyciła, ale też i zszokowała modowe środowisko.
Projektanci zgodnie przekonują, że pragną oddać wygodę i codzienny styl balerin, ale uwzględniając też szykowność i klasykę obcasa. Kwadratowe ścięte nosy, delikatne paseczki i cienka szpilka. Czy to ma prawo się udać?
Z jednej strony wyglądają jak skarpetki, z drugiej jak baleriny lub mule. To, co je wyróżnia to siateczka, z której są wykonane. Doczekały się nazwy mesh slippers lub naked shoes, ponieważ stopy w tych butach wyglądają na bose.
Powstały w 2019 roku, jako inspiracja butów do wody lub typowych „stopek”, które zakładane są w formie skarpetek do butów. Po pięciu sezonach od premiery powracają z ogromną siłą, a redaktorki modowe i stylistki włączają je do swoich outfitów. Świat w trzeciej dekadzie XXI wieku jest gotowy na ekshibicjonizm.
Mówią o nich dziwne buty, dziwaczne projekty, czy po prostu brzydkie. A jednak modowe środowisko doskonale potrafi znaleźć dla nich miejsce w swojej przestrzeni. Inspirują, urzekają, rozwijają i tworzą modowe dziedzictwo, które jest wstępem do naszej przyszłości.
Moda. W tym jednym krótkim słowie kryje się ogromny świat pełen inspirujących projektów, zapierających dech w piersiach kreacji, luksusowych tkanin i po prostu pięknych rzeczy. Haute couture od zawsze ma szczególne miejsce w moim sercu i… szafie. Jako dziennikarka i certyfikowana stylistka oraz posiadaczka 70 par butów, 60 torebek i całej masy dodatków, każdego dnia odkrywam nowe, zaskakujące elementy wielkiego świata mody, o których uwielbiam pisać.