Lata 2000 – moda, która zalicza wielki come back!

Świat zmienił się wraz z wejściem w XXI wiek na wielu płaszczyznach. Być może wielkim zaskoczeniem będzie dla Was, że to, co uważamy za „niedawne” wydarzyło się już ponad 20 lat temu. Co ofiarowała nam pierwsza dekada XXI wieku? Hit Rihanny „Umbrella”, trylogię „Władca Pierścieni”, pierwszego iPhona i… Paris Hilton – celebrytkę, która zrewolucjonizowała show-biznes, a ze świata mody uczyniła prawdziwe widowisko. Arena mody kształtująca się w ubiegłym stuleciu wywarła ogromny wpływ na lata 2000. Jakie są style ubioru z tamtego okresu i co było wtedy modne? Sprawdzamy!

spis treści

Projektanci pierwszej dekady XXI wieku czerpali z dobrodziejstw pozostawionych w minionych latach, tworząc eklektyczny misz-masz w odważnym charakterze. Moda lat 2000. mieszała ze sobą różne style od hippie po boho i kulturę indyjską. Bardzo silnie też odwoływała się do lat 80. ubiegłego wieku. Na kształt mody wpływała bardzo silnie popkultura kreowana przez gwiazdy estrady: Christinę Aguilerę czy Britney Spears. Jakie ubrania były wtedy modne? Sztuczne futra – stające w opozycji do naturalnych, spodnie biodrówki, crop topy, białe jenasy, bojówki, czy majtki stringi.

Lata 2000. Moda potraktowała wyjątkowo, ofiarując szeroką ofertę stylów, które królowały na ulicach. Barwne kreacje, dowolne łączenia wzorów i printów oraz ekstrawaganckie dodatki wyróżniały się w tamtym czasie. Nurty, które możemy wyodrębnić z tamtego okresu to: boho, casual, styl militarny i afrykański. Osobnym kierunkiem był „Y2K”, który wyróżniał się błyszczącymi tkaninami, topami na ramiączkach, plisowanymi spódnicami, satynowymi i lejącymi się sukienkami, bluzkami typu tuba, skórzanymi częściami garderoby. Jednym z modniejszych trendów było noszenie spódnic na spodnie. Ubrania z poprzednich dekad otrzymały miano „vintage” i często były używane do tworzenia oryginalnych kreacji. Warto też wspomnieć o koszulkach z idolami oraz z sławnym na cały świat kotkiem – Hello Kitty!

W 2000 roku zapanowała moda na konsumpcjonizm, a rynki postanowiły sprostać temu zadaniu, produkując niewiarygodne ilości ubrań. Fast fashion stało się więc zarówno szczęściem jak i przekleństwem tamtych czasów i trwa do dnia dzisiejszego. Na pniu rozwinęły się sklepy sieciowe, które zaczęły oferować tanie ubrania wykonane z niewysokiej jakości materiałów, często też powstałe w nieetyczny sposób, za to szalenie modne, bo wzory i kolory sukienek były zaczerpnięte od największych domów mody. Od tamtego czasu trwa pogoń za szybką modą, która zmienia się jak w kalejdoskopie, generując nadprodukcję ubrań, która przynosi negatywne skutki dla naszej planety.

W tym zakresie moda lata 2000. ma naprawdę dużo do zaoferowania. Powstały pierwsze świecące buty, a na topie były kiczowate platformy i białe kozaki, lansowane przez Jennifer Lopez czy Chirstinę Aguilerę. Bardzo modne były sandały, szczególnie te z haftowanym motywem kwiatowym. Rozkwit przeżyły też sportowe marki, które proponowały sneakersy. Do najbardziej popularnych zaliczymy Adidas, Skechers, Nike, Reebok. Supermodne były też baleriny, szczególnie te zbliżone wyglądem do baletek i buty w militarnym stylu, ściśle nawiązujące do tego nurtu. Bardzo modne były też czółenka z długimi nosami, które w połączeniu z dzwonami tworzyły przerysowaną stylizację. Jednym z zapomnianych już rodzajów obuwia były drewniaki. Produkowano je z kolorowymi cholewkami, a ich stukanie można było usłyszeć na niejednej ulicy.

Lata 2000. obfitowały w dodatki. Ich ilość i przepych dokładnie definiowały modę z tamtych lat. Supermodne były duże cienkie kolczyki koła, okulary aviatory, łańcuszki zapinane w talii na goły brzuch, brokatowe i białe paski, luźno zakładane szale, poncza, kapelusze, naturalna biżuteria, gdzie surowcami było szkło, drewno czy muszle. Szalenie modne były własnoręcznie robione bransoletki z muliny, rzemyki czy drewniane koraliki. Nie zabrakło też motywów w barwach moro czy z kotwicą w roli głównej.

Makijaż w pierwszej dekadzie XXI wieku nie pozostał niezauważony. Brwi regulowano w bardzo cieniutką kreskę, a na powieki kładziono kolorowe bardzo intensywne cienie z brokatem, które wychodziły poza ich obręb i kończyły się tuż pod brwią. Supermodne były też nienaturalnie wyglądające przedłużone rzęsy i usta obrysowane ciemną konturówką i wypełnione jaśniejszą szminką. Niezastąpiony do wykończenia takiego makijażu był błyszczyk. Lata 2000. to powrót do długich włosów. Pojawiła się też moda na ich nienaturalne przedłużanie, która trwa do dziś oraz na balejaż i kolorowe pasemka. Te panie, które rezygnowały z długich włosów, wybierały modnego boba z grzywką. Jeżeli chodzi o kolor włosów to dominował blond, a nawet mocno przepalona platyna. Na pewno też pamiętacie połączenie jasnych włosów u nasady głowy i czarnych końcówek.

Nadal popularnością cieszyły się modelki, które zaczęły swoje kariery w minionej dekadzie. Świat zachwycał się Kate Moss, Naomi Campbell czy Heidi Klum. Projektanci, do których należała ta dekada to: Karl Lagerferd, Christian Louboutin czy Alexander McQueen. Silny wpływ na modę z tamtych lat miały gwiazdy i celebrytki: dziedziczka fortuny Paris Hilton, Jennifer Lopez, Britney Spears czy Sarah Jessica Parker, która wraz z serialem „Seks w wielkim mieście” wylansowała całą masę kultowych produktów.

Mężczyźni również inspirowali się gwiazdami ze świata show-biznesu. Bardzo modne były spodnie bojówki, szerokie jeansy, rozpięte koszule z podkoszulkami, kamizelki, skórzane kurtki i dresowe komplety. Jednym z najważniejszych elementów był jeans, który noszono od stóp do głów. Warto też przypomnieć sztruksowe spodnie, koszule rugby i… kolorowe krawaty!

Pierwsza dekada XXI wieku rozpoczęła się z impetem. I choć ubrania z pierwszej jej połowy uznawane są za kiczowate, my widzimy w nich radość emocje i całą paletę barw, którą kocha moda. Tak zróżnicowanej pod względem mody dekady świat jeszcze nie miał. Od różowych total looków po militarne wojskowe stylizacje. Dużo blasku, błysku, dodatków i zdobień. Takie były lata 2000. skorzystajmy z tego, co pozostawiły nam w spadku i odkryjmy je na nowo.


Katarzyna Martyn
Katarzyna Martyn

Moda. W tym jednym krótkim słowie kryje się ogromny świat pełen inspirujących projektów, zapierających dech w piersiach kreacji, luksusowych tkanin i po prostu pięknych rzeczy. Haute couture od zawsze ma szczególne miejsce w moim sercu i… szafie. Jako dziennikarka i certyfikowana stylistka oraz posiadaczka 70 par butów, 60 torebek i całej masy dodatków, każdego dnia odkrywam nowe, zaskakujące elementy wielkiego świata mody, o których uwielbiam pisać.


CCC KlubCCC Klub