Wciąż modne buty i zjawiskowe stylizacje z filmu „Diabeł ubiera się u Prady”

Od premiery filmu „Diabeł ubiera się u Prady” minęło już 16 lat! Ale historia głównej bohaterki Andy Sachs wciąż pozostaje żywa. Film wzorowany na powieści o tym samym tytule, autorstwa Lauren Weisberger, odbił się szerokim echem w świecie mody. A buty, torebki i stylizacje z wielkiego ekranu na zawsze wpisały się do popkultury. Wracamy wspomnieniami do 2006 roku, przypominając Wam najlepsze outfity i przede wszystkim buty…, które teraz po wielu latach znów są na piedestale!

spis treści

W pierwszej chwili możemy odnieść wrażenie, że ten film jest tylko o modzie. Młoda dziennikarka Andy, którą gra Anne Hathaway, dostaje posadę asystentki Mirandy Priestly – redaktor naczelnej największego magazynu modowego na świecie „Runway” (w tej roli Meryl Streep). Nie jest to spełnienie jej marzeń, ale wie, że dzięki prestiżowej posadzie w przyszłości dostanie „lepszą” pracę. Ale co może być lepszego niż praca w czasopiśmie, które wyznacza trendy i kreuje modę? Jak się okazuje praca z Mirandą, nie należy do najprzyjemniejszych. Szefowa Andy jest bezwzględna, wymagająca i zdecydowanie nie przestrzega żadnego prawa pracy. Czy to na pewno jest nadal film o modzie? Andy próbuje sprostać wszystkim zadaniom, co wcale nie jest takie proste, ponieważ bohaterka filmu kompletnie nie zna się na modzie! Nazwiska projektantów są jej całkowicie obce, tak jak i znajomość bieżących kolekcji i trendów.

Andy każdego dnia przesiąka coraz bardziej do modowego środowiska. Pracuje ponad swoje siły, wykonując zadania niemalże niemożliwe do zrealizowania. Pierwszym przełomowym momentem w filmie jest scena, w której Andy zmienia swój wizerunek. Dotychczas niemodna i zwyczajna dziewczyna, która nie dba o swój strój, sprzedaje duszę diabłu za parę szpilek od Jimmy Choo. Andy zmienia się nie do poznania i nieświadomie przybliża się do bezwzględnego i zimnego wizerunku swojej szefowej i równie chłodnych koleżanek z pracy. Od tego czasu Andy nosi najpiękniejsze ubrania, buty i zjawiskowe supermodne torebki. I choć jest to modowa uczta dla naszych oczu, dobrze wiemy, jak zgubny i bezkompromisowy może okazać się świat mody. I choć film dla naszej bohaterki kończy się optymistycznie, a my jesteśmy usatysfakcjonowani widowiskiem w stylu high-fashion, to jednak bez wątpienia wrzucimy go do przegródki „dramat”, a nie komedia.

Na największą uwagę w filmie zasługuje wspomniana Miranda Priestly (Meryl Streep za tę rolę została nagrodzona Złotym Globem!). Jest to kobieta, dla której granica między pracą, a pasją została już dawno zatarta. Zgorzkniała, wyrafinowana i zimna Miranda kocha modę ponad wszystko i od każdego swojego współpracownika oczekuje dokładnie takiego samego zaangażowania. Co w modzie widzi Miranda? Przede wszystkim historię. Dla niej każde ubranie identyfikuje człowieka, każdy skrawek materiału użyty w danym projekcie został perfekcyjnie przemyślany właśnie po to, by tworzyć nową, inspirującą opowieść. Ubrania, buty i torebki mają swoją duszę! Andy, która absolutnie nie rozumie punktu widzenia Mirandy, jest dla niej wielkim rozczarowaniem. Spoglądając jednak na Mirandę łagodniejszym okiem, możemy zrozumieć jej zachowanie, które tłumaczy się wielkim oddaniem, zaangażowaniem i poświęceniem całego życia. Dla mody.

Przechodząc do bardziej przyjemnej części filmu, warto wspomnieć, że miał ogromny budżet na kostiumy, które nieco zrekompensowały brutalną i bezduszną historię Andy. Przez prawie dwie godziny możemy oglądać zjawiskowe kreacje od największych domów mody. Chanel, Calvin Klein czy Marc Jacobs mogli zabłysnąć swoimi strojami na wielkim ekranie. Za dobór ubrań odpowiadała znana nam dobrze Patricia Field. Utalentowanej kostiumografce zawdzięczamy również stylizacje w serialu „Seks w wielkim mieście” czy „Emily w Paryżu”. Bez wątpienia Patricia jest jedną z gwiazd tego filmu, dzięki której osiągnął on właśnie taki kształt. Najdroższą rzeczą na planie był naszyjnik, który nosiła Miranda, marki Fred Leighton. Jego cena wyniosła 100 tys. dolarów!

Mimo upływu lat, niektóre z filmowych stylizacji wciąż pozostały w naszej pamięci. Film dzieje się w latach 2000., gdzie moda była dość trudna, oryginalna, a miejscami bardzo odważna i nieprzewidywalna. O których ubraniach nie zapomnimy?

Niebieski sweterek – to symbol filmu, który miał uświadomić Andy, że przed modą nie da się uciec! Miranda Priestly powiedziała: „Wyciągasz ze swojej szafy sfilcowany niebieski sweter, ale nie wiesz, że ten sweter nie jest tylko niebieski. Nie turkusowy, nie w barwie lapis lazuli. Jest modry. Jesteś nieświadoma tego, że w 2002 roku Oscar de la Renta wypuścił kolekcję sukien, później Yves Saint Laurent pokazał światu kolekcję modrych marynarek. Modrości pokazały się w ośmiu różnych kolekcjach, potem zdeklasowały się w centrach handlowych, by smętnie dogorywać w Casual Corner, gdzie wygrzebałaś to na przecenie. Jednak ten niebieski reprezentuje miliony dolarów i niezliczone miejsca pracy. To trochę komiczne, jeżeli myślisz, że dokonałaś wyboru, który zwalnia cię z branży modowej, kiedy w rzeczywistości nosisz sweter, który został wybrany dla ciebie przez ludzi w tym pokoju ze sterty rzeczy”.

Klasyk z pierwszej dekady XXI wieku – to była wyjątkowa stylizacja. Andy założyła białą koszulę, a na nią czarny sweter odsłaniający ramiona. Jednak największą uwagę przyjął obszerny łańcuch z pereł i zawieszek od Chanel. Całość dopełnił dziś zupełnie niemodny kaszkiet.

Zielony płaszcz – jeden z najlepszych outfitów w filmie. Żywy zielony dwurzędowy płaszczyk w stylu vintage, którego mankiety były obszyte futrzanym motywem w panterkę. Nie tylko zauroczył widzów, podczas oglądania filmu. Stał się również ulubionym strojem Anne Hathaway.

Skórzane spodnie – To jedna z pierwszych stylizacji Andy tuż po przemianie! Przylegające skórzane spodnie, zamszowa marynarka, drobne, ale bardzo liczne łańcuchy na szyi i bardzo wysokie botki!

Skórzana brązowa bomberka – Andy często była w niej widywana, łączyła ją z jeansami i czarnym golfem. Bardzo minimalistyczny i klasyczny zestaw, stał się jednym z najbardziej rozpoznawalnych w filmie.

Brązowa bluzka w groszki – nie układała się zbyt dobrze i była jedną z mniej udanych stylizacji, co nie oznacza, że nie zapadła w pamięć! Przewiązana srebrnym paskiem w talii, tworzyła bardzo oryginalne i ciekawe połączenie.

„Sprzedałaś swoją duszę diabłu, kiedy założyłaś swoją pierwszą parę Jimmy Choo, widziałam to!” – Powiedziała Emily (w tej roli Emily Blunt) współpracownica Andy, uświadamiając ją, że od wielkiego świata mody nie da się uciec, a czasem jeden krok (szczególnie w zjawiskowych szpilkach) identyfikuje nas na nowo. Jakie buty królowały w serialu? Oczywiście zdecydowanie i niezaprzeczalnie były to buty na obcasach. Andy nazywa swoje koleżanki z pracy „klikaczkami”, ponieważ słychać je już z daleka jak dumnie kroczą po wypolerowanej biurowej posadzce w niebotycznie wysokich butach od znanych projektantów, dziękując losowi za pracę marzeń, dla której „każda inna gotowa byłaby zabić”. Andy nawet nie zauważa, jak staje się jedną z nich.

Bez wątpienia w filmie królują dodatki, które są bardzo charakterystyczne dla lat 2000. Największe wrażenie robią naszyjniki! Sznur pereł, w którym możemy zobaczyć Andy, szczególnie ten od Chanel, który dodatkowo jest wyposażony w zawieszki i wisiorki. Inny naszyjnik, który zasługuje na szczególną uwagę to drobne połączone ze sobą kaskadowe łańcuszki. Zauważyliśmy, że w każdej stylizacji Andy pojawia się bardzo wyrazisty naszyjnik, który dominuje. Na uwagę zasługują też kaszkiety. Choć znajdziemy takie w sklepach, nie cieszą się one obecnie dużą popularnością. Andy nosi też ekstrawaganckie torebki bagietki, klasyczną shopperkę, a także obszerną męską aktówkę-listonoszkę. Warto zwrócić uwagę na to, że Andy najczęściej wybiera torebkę, którą można swobodnie zarzucić na ramię.

Film „Diabeł ubiera się u Prady” był nawiązaniem do rzeczywistego świata mody, a jego odbiorcy porównują Mirandę Priestly z Anną Wintour, redaktor naczelną amerykańskiego „Vogue’a”. Nie bez znaczenia zapewne jest to, że autorka książki Laura Weisberger, pracowała jako asystentka Anny, a po odejściu z pracy wypuściła modowe arcydzieło. „Diabeł ubiera się u Prady” to plejada zjawiskowych stylizacji, które poruszają i zapadają w pamięć, ale to też historia o modzie, która towarzyszy nam absolutnie na każdym kroku, niezależnie od tego czy tego chcemy i czy jesteśmy tego świadomi. Ten film pozostanie na długo w naszej pamięci, stając się klasykiem w swoim gatunku.


Katarzyna Martyn
Katarzyna Martyn

Moda. W tym jednym krótkim słowie kryje się ogromny świat pełen inspirujących projektów, zapierających dech w piersiach kreacji, luksusowych tkanin i po prostu pięknych rzeczy. Haute couture od zawsze ma szczególne miejsce w moim sercu i… szafie. Jako dziennikarka i certyfikowana stylistka oraz posiadaczka 70 par butów, 60 torebek i całej masy dodatków, każdego dnia odkrywam nowe, zaskakujące elementy wielkiego świata mody, o których uwielbiam pisać.


CCC KlubCCC Klub