Lata 60., które pokochała moda – co zostawiły nam w spadku?

Lata 60. zapisały na kartach historii wydarzenia, o których ludzkość będzie zawsze pamiętała. Najważniejszym z nich był lot człowieka w kosmos i postawienie nogi na Księżycu, a także śmierć prezydenta Stanów Zjednoczonych – Johna F. Kennedy’ego. Ale lata 60. to też czasy, w których królowali Beatlesi, powstał pierwszy film o przygodach Jamesa Bonda „Doktor No”, a modę opanowała rewolucja obyczajowa, która miała dla niej ogromne znaczenie. Kobiety zaczęły zyskiwać prawa wyborcze, a sukces odniósł pierwszy strój kąpielowy monokini. Jakie były lata 60.? Co ofiarowała nam moda? Sprawdzamy!

spis treści

Nastały czasy ekstrawagancji i wolności, a świat zaczął się podnosić po skutkach II wojny światowej. Stolicą mody stał się Londyn, w którym w dzielnicy Soho toczyło się iście designerskie życie. Największy wpływ na rozwój mody w tamtym czasie miała projektantka Mary Quant, która wprowadziła do kanonu krótkie spódniczki mini. Nie bez znaczenia była też śmierć Christiana Diora w 1957 roku. Jego miejsce zajął wtedy Yves Saint Laurent, który starał się wpasować w styl poprzednika, jednak jego indywidualizm był tak silny, że Laurent był zmuszony otworzyć atelier pod swoim nazwiskiem, co przerodziło się w ogromny sukces! To właśnie jemu zawdzięczamy smoking w kobiecej garderobie!

W latach 60. relacja mody ze sztuką była tak silna, że narodzony Optical Art pełen geometrycznych kształtów i wzorów znalazł swoje odzwierciedlenie w modowych kolekcjach. Kultowe stały się sukienki w koła, romby czy paski. A największym sukcesem cieszyła się sukienka w kształcie litery A. Do dziś jest to model, do którego lubią wracać współcześni projektanci. Oczywiście obowiązywała długość mini. Warto też wrócić wspomnieniami do wybitnej kolekcji Paco Rabanne, w której znalazła się sukienka uszyta z lustrzanych płytek. Trendem były metaliczne ubrania i srebrne tkaniny zainspirowane kosmicznymi podbojami. Kto by wtedy pomyślał, że futurystyczne projekty współcześnie będą sprzedawane na szeroką skalę w sieciowych sklepach.

Nie bez znaczenia był rozwój trzech subkultur, które silnie oddziaływały na świat mody. Bardzo konkretny trend kreował zespół The Beatles, na którego punkcie oszalał cały świat. Główne nurty wpływające na modę w tamtym czasie to byli hippisi, rockersi i modsi. Hippisi wprowadzili do świata mody mnóstwo radości za sprawą kolorów i kwiatów, spodni typu dzwony i wianków noszonych we włosach. Z kolei modsi uwielbiali szokować swoim stylem, zamiłowaniem do trendów i ekstrawaganckim strojem. Ich przeciwieństwem byli rockersi, którzy inspirowali się rock’n’rollowym stylem. To oni byli prekursorami późniejszych harleyowców czy punkowców!

Przez lata 60. moda damska przeżyła bardzo duży rozkwit, dając nam w spadku garderobę, którą nosimy współcześnie. Do najważniejszej spuścizny z tamtej dekady możemy zaliczyć: spódnice i sukienki mini, winylowe płaszcze przeciwdeszczowe, sukienki o kroju A, ubrania zdobione frędzlami, monokini – pierwszy strój kąpielowy, który odsłaniał biust. Zaprojektował go amerykański projektant Rudi Gernreich. Kultowe ubrania lata 60. to również stroje z motywem safari, które wprowadził Yves Saint Laurent oraz stroje w stylu pop-art i op-art. Jednym z ważniejszych rodzajów garderoby były damskie spodnie, które łączono z żakietami. Damska szafa uzupełniana była o ekstrawaganckie dodatki, wśród których królowały podkolanówki.

Trendy obuwnicze kochają lata 60. W tej dekadzie królowały buty na słupku. Obcas był jak najbardziej pożądany, jednak długa cienka szpilka nie miała tu żadnych szans. Prawdziwy rozkwit przeżyły botki. Zarówno te płaskie jak i na obcasie. Cieszyły się dużą popularnością i pasowały do trapezowych sukienek. Supermodne były również kozaki za kolano, które lansowała Brigitte Bardot. Na szczególną uwagę zasługują też buty Mary Jane, które w tym sezonie powracają do łask. W modzie były również półbuty przypominające mokasyny, a także obuwie na płaskiej podeszwie. Jednym z kultowych rodzajów obuwia były czółenka na obcasie typu „kaczuszka”, które doskonale oddają ducha tamtych czasów. W 1969 roku za sprawą kosmicznej wyprawy Apollo 11 powstały najbardziej popularne na całym świecie śniegowce – moon boot, zainspirowane strojem astronautów.

Na szczególną uwagę zasługują kocie okulary przeciwsłoneczne. Były nierozłącznym dodatkiem Audrey Hepburn. Za ich sukcesem stoją grube geometryczne oprawki w kształcie trójkątów. Bardzo modne były też prostokąty i koła. Popularnością też cieszyły się kolorowe apaszki i piękne kolczyki, szczególnie te w kształcie kuli. Supermodne było noszenie białych rękawiczek! W latach 60. odchodziło się od noszenia torebek. Głównie za prawą tego, że w sprzedaży były sukienki z pojemnymi kieszeniami, w których wszystko się mieściło. Jednak w tym temacie na szczególną uwagę zasługują wzorzyste kopertówki, kuferki od Louis Vuitton, czy torebki z metalowej siateczki, które stworzył Paco Rabanne.

Jak się czesano w latach 60.? Tu może być spore zaskoczenie, ponieważ kobiety postawiły na krótko obcięte włosy z grzywką! Tego typu cięcie było szalenie modne, wygodne i wprowadzało ekstrawagancję do całej stylizacji. Te panie, które zdecydowały się pozostawić długie włosy, nosiły je częściowo upięte, z wyraźnym uniesieniem na czubku głowy. A delikatne i naturalne fale opadały im na ramiona. Niektóre zainspirowane wizerunkiem Audrey Hepburn spinały włosy w fantazyjnego koczka.

To właśnie w latach 60. powstał wizerunek baby doll. A to wszystko za sprawą kultowego w tamtych czasach makijażu, którego podstawą był tusz do rzęs. Stosowany bez umiaru sprawiał, że rzęsy sklejały się jedna do drugiej, tworząc efekt jak u lalki. Jeżeli chodzi o kolor szminki to panowała całkowita dowolność, od odcieni nude po krwiste czerwienie. Zaskakującym było to, że kosmetyki, o które wszyscy się zabijali, były projektowane przez topowych projektantów mody, wśród których prym wiodła Mary Quant. Jej lśniące lakiery do paznokci były prawdziwym hitem.

Pro

Jedną z najważniejszych postaci tamtej dekady był Yves Saint Laurent, któremu zawdzięczamy wprowadzenie do damskiej garderoby elementów z męskiego ubioru. To również on stworzył sławną na cały świat geometryczną sukienkę Mondrian. Ważną projektantką i prekursorką wielu trendów była oczywiście Mary Quant, dzięki której mamy wspaniałe spódniczki mini. Najbardziej popularną modelką była Twiggy, dziewczyna o bardzo chłopięcej posturze i rysach, którą pokochał cały świat. Ikoną tamtej dekady była również Audrey Hepburn – brytyjska aktorka filmowa, gwiazda kultowego filmu lat 60. „Śniadanie u Tiffany’ego”.

Męska moda wystartowała w lata 60. w bardzo spokojnym stylu. Konserwatyzm z minionej dekady trzymał więc na wodzy fantazję projektantów męskiej garderoby. Dopiero z czasem mężczyźni zaczęli porzucać garnitury z wąskimi krawatami i zaczęli cieszyć się wyjątkowym wzornictwem dekady. Ubierali się w kolorowe marynarki i wzorzyste koszule, które były bardzo dopasowane do ciała. Wtedy też pojawiły się pierwsze męskie spodnie, których nogawki zwężały się przy kostce. Moda męska zaczęła rozwijać się coraz prężniej, by pod koniec dekady ruszyć pełną parą i zapoczątkować hippisowski nurt lat 70.

Jak się okazuje moda w tamtej dekadzie dotarła także do Polski. Najmodniejsze ulice naszego kraju kipiały od modowych kreacji na każdym kroku. Bardzo ważną postacią w PRL-u była Jadwiga Grabowska, która była dyrektorką „Mody Polskiej” powstałej w 1958 roku. Polskie przedsiębiorstwo prowadziło około 60 salonów mody, a jego zadaniem było propagowanie trendów i podążanie za modowymi kierunkami z zachodu. Co sprzedawano w kultowych salonach? Trapezowe sukienki, szmizjerki i inne kreacje wzorowane na londyńskich trendach. Wśród projektantów „Mody Polskiej” znaleźli się m.in.: Krystyna Wasylkowska, Jerzy Antkowiak czy Katarzyna Raszyńska. „Moda Polska” dwa razy w roku organizowała pokazy mody w Warszawie przy ul. Wiejskiej, pokazując najnowsze inspirujące kolekcje.

Moda lata 60. obdarowała bardzo hojnie, a współcześni projektanci czerpią z pomysłów tamtej dekady już od wielu lat. Bardzo chętnie wracamy do trapezowych sukienek czy butów na obcasie typu „kaczuszka”. Fascynują nas ikony z lat 60., które uwielbiamy naśladować, a do naszej garderoby chętnie wkładamy retro ubrania. Ważne, by wciąż pozostać sobą w zmieniającym się świecie mody i chłonąć esencję piękna z każdej dekady. A jak mawiała Audrey Hepburn: „Po co się zmieniać? Każdy ma swój własny styl. Kiedy go już znajdziesz, lepiej go nie zgub”. Szukajcie swojego stylu w najnowszych kolekcjach w sklepach CCC, na ccc.eu i w aplikacji.


Katarzyna Martyn
Katarzyna Martyn

Moda. W tym jednym krótkim słowie kryje się ogromny świat pełen inspirujących projektów, zapierających dech w piersiach kreacji, luksusowych tkanin i po prostu pięknych rzeczy. Haute couture od zawsze ma szczególne miejsce w moim sercu i… szafie. Jako dziennikarka i certyfikowana stylistka oraz posiadaczka 70 par butów, 60 torebek i całej masy dodatków, każdego dnia odkrywam nowe, zaskakujące elementy wielkiego świata mody, o których uwielbiam pisać.


CCC KlubCCC Klub